Islandię albo się kocha albo nienawidzi...
Ja pokochałam od pierwszych chwil. Za widoki, które chwytają za serce, tak, że łzy wzruszenia płyną do oczu. Za widoki, których nie byłam wstanie pojąć. Za widoki tak piękne, że cała reszta świata przestaje istnieć. Za ludzi, których tu poznałam...
Jeśli zapytacie mnie jakie słowo kojarzy mi się z Islandią odpowiem CISZA...
Taka cisza zapada w pamięć...zmienia. Tej ciszy będzie mi brakowało...I ludzi, z którymi zdążyłam się zaprzyjaźnić.
Aniu, Leszku, Ignasiu - DZIĘKUJĘ za tak cudnie spędzony czas. DO ZOBACZENIA!
Teraz zostaje mi tylko uporać się z nową rzeczywistością. Jak się choć trochę ogarnę, to napiszę więcej, na razie czuję się jakbym zaczynała od nowa. Znów żyję na pudłach. Oj długo będziemy się urządzać...
Trzymam kciuki, żeby poszło gładko!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
OdpowiedzUsuń[...] nic nie jest stracone, jeżeli ma się dosyć odwagi, aby twierdzić, że wszystko jest stracone i że trzeba zaczynać od zera [...]. J. Cortazar
;)
Trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńKurka rurka to ja już nie wiem gdzie Wy się statkujecie ;)
OdpowiedzUsuńJa z Waszego powodu już się dziś popłakałam,tym razem próbuję się opanować... Kibicuję Wam!
OdpowiedzUsuńAniu dacie radę ;-) kto jak nie Wy;-) Trzymamy za Was kciuki!!! Do zobaczenia już nie długo :-D Całuski :-*
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam się tam wybrać :) Trzymam za Was kciuki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w 'nowym' życiu :). Życzę Wam, żebyśce nie musieli już rozstawać się na tak długo :). Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńtrzymam za Was kciuki, żebyście wszystko szybko poukładali:)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się Dziewczyny!!! Powodzenia!!! I czekamy na wieści :)
OdpowiedzUsuńOdwiedzić Islandię to moje marzenie:)
OdpowiedzUsuńAniu to gdzie Wy teraz będziecie stacjonować?
Trzymam kciuki, ale ten czas zleciał
OdpowiedzUsuń