Jak nie urok to....

Nieszczęścia parami chodzą, jak widać nie tylko u nas...
Bransoletki nadal nie ma:( Ani pod pralką, ani pod lodówką, ani pod łóżkami, ani w pralce, ani nigdzie...Dodam tylko, że po pierścionku zaręczynowym to była moja ukocha biżuteria:(

Jakie drugie nieszczęście?
Mąż miał dziś się zjawić w SM. Mieliśmy iść razem, żeby się wykłócić, ale pogoda pod psem, a tam niekoniecznie jest gdzie zaparkować. Stwierdziliśmy, że pójdzie sam, a my z Hanką poczekamy nań w domu. Wrócił po godzinie. Trafił na miłego funkcjonariusza.Cóż z tego skoro tamten miał związane ręce i nie mógł nic prócz wypisania mandatu zrobić. Bo "było wezwanie". A jak było wezwanie i oni pomierzyli, że samochód stał za linią przeklętego żywopłotu to mandat. 

Szczęście w nieszczęściu takie, że dał tylko 50 złotych. Przedział jest od 50 do 500.....................A to tylko dlatego, że jakiś tfu ********************************** sąsiad zadzwonił, a drugi tfu********************************* sąsiad z bloku obok podpieprzył miejsce. Nie tylko nam z resztą.....

Trudno czasem lubić ludzi.....

Hankowe 4 miesiące

Dziś dokładnie o 6.15 Hanuszka skończyła 4 miesiące. Rozmiar 62 w pełni dobry, waga ponad 6 kilo, ciemiączko 1,5 ale nie wiem jak mierzone. Doktorzyca ma chyba nie tylko rentgena w oczach ale i miarkę....

A co potrafi Hanka?
  • Gada na całego:) Szczególnie szczęśliwa jest jak widzi, że tata zostaje w domu i do córy zagaduje:)
  •  Piszczy - ku własnej tylko uciesze, bo nas tym straszy. Koty też...
  • Rączkami chwyta kolanka i stópki przyglądając się im bacznie
  • Trzyma główkę, że hej!
  • Uśmiecha się pełną, acz szczerbatą jeszcze gębą, kokietując tych, co uśmiech odwzajemniają:D
  • Przewraca się z brzucha na plecy i odwrotnie - idzie jej to jeszcze bardzo ciężko więc próby podejmuje raczej rzadko i mam wrażenie, że na razie to na zasadzie "o udało się" - na to ma jeszcze czas:D
  • Leżąc na brzuchu opiera się na przedramionach, gada, śmieje się i w ogóle jest przeszczęśliwa, bo tą pozycję Hanka uwielbia:)
  • Kopie niesamowicie, zwłaszcza przy przebieraniu - trzeba przecież starym uniemożliwić założenie pieluchy:P
  • Odpycha się stópkami od podłoża, wyginając się strasznie i uciekając w tył - taki sobie opatentowała sposób poruszania:)
  • Potrafi przekręcić się o 180 stopni leżąc w łóżeczku - kiedyś przygotowywałam kąpiel dla Hanki, położyłam ją w łóżeczku  - głową do ściany. Kiedy wróciłam do pokoju Hanka miała na sobie chyba wszystkie zabawki z łóżka (które miała w zasięgu rączek) i leżała głową do okna....Moja mina musiała być bezcenna:D
  • Bawi się zabawkami przekładając z rączki do rączki, choć czasem jeszcze koślawie:)
Pewnie można by wymienić masę innych rzecz:)

Ponadto, Hanka ma za sobą pierwsze kaszkowe próby. Na razie jeszcze bezglutenowa, gluten zaczniemy wprowadzać niebawem:) Kaszka mleczno - ryżowa (bezsmakowa) zaliczona i smakuje:) Robię ją w mniejszej ilości, nie tak gęstą jak podaje producent, a wodę mieszam z moim mlekiem. Hanka jest ukontentowana:) My również:)


Taką mam kieckę:D

Pogadamy?

Śmiejesz się do mnie?

No, tak lubię:)

Chcę oglądać swoje nogi...;)

No, od brzucha Taty to się można odbić:)

Tatuś przebiera, córa się cieszy:)

Gadamy?
Teraz Hanka śpi, a ja idę szukać mojej zguby....