Pękła setka:)

Bardzo dziękujemy Wam, czytelnikom za to że jesteście.
Że czytacie, komentujecie, wspieracie kiedy jest taka potrzeba.
Już niebawem w podziękowaniu Candy.
Dziś pękła 100.




Setnym obserwatorem Bo My Mamy jest
Witamy w gronie i życzymy spokojnej ciąży i dobrego rozwiązania:)

Hance przebił się czwarty z czterech idących zębów.
Ufffff.
Poza tym choróbsko nie mija i w teorii mamy skok rozwojowy.
A najśmieszniejsze jest to, że Młoda dziś zaczęła mocno trzeć dole dziąsła....

Czy te zęby nie mogą iść w jakichś sensownych odstępach czasu?
Chociaż tak, żebym się mogła wyspać????
Prooooooszęęęę





Anjamit

Leczymy przeziębienie

Hanuszka ma osłabioną odporność na wskutek ząbkowania i niestety tym razem złapała choróbsko od koleżanki, która już "prawie" była zdrowa. 
Cóż, nie uchronię dziecka przed wszystkim, ale teraz trzeba leczyć.

Katar nie choroba, ale u takiego maluszka trzeba leczyć, zwłaszcza, że sam sobie nie da rady.
Leczymy więc roztworem wody morskiej i Nasivinem. Odciągamy wydzielinę (sceny dantejskie...) aspiratorem - tyle możemy zrobić. 

Gorączki nie ma, ale jest kaszel i to mokry.
A mokry kaszel  może świadczyć także o poważniejszych niż przeziębienie schorzeniach.
Poza tym, nieleczony może być niebezpieczny.

A jak leczyć kaszel u niemowląt?

Na rynku jest wiele środków na kaszel, ja jednak wychodzę z założenia, że póki nie ma wysokiej gorączki, śmiało można stosować domowe metody. Nie ma potrzeby by maluszka od razu faszerować chemią.

Ja leczę Hanuszkę tak:

1. Syrop z cebuli

1-2 cebule pokrojone w kostkę (ja się nie męczę, mam rozdrabniacz:)
około 2 stołowych łyżek cukru - u starszych, ponad rocznych dzieci śmiało można użyć miodu

można dodać czosnek i cytrynę

Cebulę zasypujemy cukrem (zalewamy miodem) i trzymamy w zamkniętym słoiku przez noc.
Następnego dnia należy odsączyć syrop od cebuli i możemy podać dziecku - 1 łyżeczkę do 3 razy dziennie.

Syrop możemy przechowywać do 2 tygodni w lodówce.

O wspaniałych właściwościach cebuli poczytacie tu:

 

2. Oklepywanie

O oklepywaniu przeczytacie tutaj



3. Nawilżanie powietrza

Czym się da - mamy nawilżacz, to ułatwia sprawę.
Nawilżacz mogą zastąpić ręczniki na grzejnikach, pieluchy, pranie rozwieszone w pokoju, nawilżacze na kaloryfer


4. Odpowiednia temperatura

Hanuszka chora, a ja wietrze mieszkanie, wręcz je wychładzam - lepiej się jej wtedy oddycha. 
Staram się jedynie by nie było przeciągów, a dzieć stosownie ubrany.


5. Nawadnianie

Czym się da i kiedy się da. Łatwe to nie jest, bo Młoda bardzo oponuje. Z pomocą przychodzi nam Doidy, łatwiej się z niego pije, bo nie trzeba ssać, co przy zatkanym nosie łatwe nie jest.


6. Lenimy się

Ile wlezie - w końcu weekend:) Dom zarasta, gary same ze zlewu wychodzą, ale co tam, kiedy moje dziecko w potrzebie. Wiadomo, że na mamie najlepiej się śpi, no i najlepiej w mamę gluty wytrzeć - chusteczka to wróg, tak jak i aspirator.


7. Inhalacje

Dobry pomysł, ale nie mam inhalatora - jeszcze. Tego punktu więc nie realizujemy - również jeszcze;)


O kaszlu możecie poczytać tu:



Jeśli po kilku dniach nie widzimy poprawy lub, co gorsza, kaszel się nasila lub zmienia na ksztuszący, należy udać sie do lekarza.
Wierzcie mi, nie dla każdego jest to oczywiste...




Anjamit