Kiedyś przypadkiem byłam świadkiem rozmowy dwóch kobiet, które wyśmiewały artykuł w gazecie mówiący o tym jak zakładać biustonosz, żeby leżał prawidłowo. Stwierdziły, że one i tak wiedzą, i że pismaki to nie mają co robić, tylko głupoty wymyślają. Pozwoliłam sobie ukradkiem spojrzeć na biusty owych pań....No cóż, niektóre kobiety nie mają większych wymagań od stanika i zadowalają się biustem wiszącym do pasa, niekoniecznie dużym...
Na co zwrócić uwagę przy przymierzaniu biustonosza?
- Jeśli już mamy określony wymiar i zabieramy się za mierzenie należy pamiętać, by stanik zapiąć na pierwsza z brzegu haftkę!
- Kiedy biustonosz jest już założony, nakładamy ramiączka i dopasowujemy je, tak by nie wrzynały się w ramiona - to nie one podtrzymują biust tylko, zadanie to spełnia obwód stanika!
- Biustonosz jest już założony, należy go dopasować: lekko pochylamy się w przód i wygarniamy biust z pod pach do miseczek, można delikatnie biustem potrząsać, tak by sam się umiejscowił w miseczce.
Na co zwrócić uwagę?
- Fiszbiny, na swoich bocznych końcach, powinny "celować" w środek pachy, na środkowych końcach powinny przylegać do mostka, ale nie wbijać się- wówczas miseczka powinna być dobra.
- Piersi nie powinny się "wylewać" z miseczek - górna krawędź stanika nie może się w pierś wrzynać, znaczyłoby to, że miseczka jest za mała i stanik "bułkuje".
- Przy gwałtownych ruchach biustonosz powinien zostać na swoim miejscu - jeśli tak nie jest należy sięgnąć po mniejszy obwód.
- Pod pachami również nie powinny się tworzyć tzw. "bułki" - należy wypróbować stanik z większymi miseczkami, lub taki, który będzie miał wyższe krawędzie boczne.
- Materiał powinien przylegać do ciała, nie powinien falować w żadnym miejscu.
- Biust nie może się kołysać ani falować w biustonoszu.
- Tkaniny, z których wykonany jest biustonosz powinny być miłe w dotyku ale niezbyt elastyczne.
Poniżej znajdziecie kilka zestawień dobrych i złych rozmiarów. Na pierwszym zdjęciu dokładnie widać jak czerwony biustonosz "bułkuje". Niebieski ma miseczki dobrane idealnie - piersi w nim mają ładnie zaokrąglony kształt.
Źródło |
Na drugim zdjęciu mamy zestawienie obwodów. Czerwony biustonosz z racji za dużego obwodu ucieka z tyłu w górę. Na biust działa grawitacja i jeśli nie ma on porządnego podparcia w postaci ścisłego obwodu, zaczyna zwisać, a tył biustonosza ucieka na łopatki. Jeśli w biustonoszu jest nam za ciasno, to zmieniamy rozmiar miseczki, nie obwodu!
Źródło |
Źródło |
Ja uniknąć zbyt luźnego obwodu?
Po pierwsze, zróbmy prosty eksperyment: w przymierzanym staniku nie nakładajmy miseczek, lecz zapnijmy się w samym obwodzie (pamiętajmy o tym, by zapinać się na najluźniejszą haftkę). Jeśli pod pas tak włożonego stanika możemy z tyłu włożyć dłoń obróconą „na sztorc” oraz odciągnąć ją na pewną odległość, obwód jest za luźny. Dobry obwód powinien jedynie zmieścić tak ustawioną dłoń.
Po drugie: jeśli jesteśmy „przy kości”, nie bójmy się „wałeczków”. Stanik, którego tył i boki zagłębiają się nieco w naszą tkankę tłuszczową, wcale nie musi być zbyt ciasny! Biustonosza nie przyklejamy sobie do skóry – „pracuje” on na ciele, pozostając w stanie naciągniętym. Dlatego nie jest możliwe, by leżał idealnie gładko, równo z powierzchnią skóry. Okazuje się, że najbardziej widoczne „wałeczki” nad tyłem stanika powstają przy zbyt luźnym obwodzie – tył stanika, ciągnięty w górę przez ramiączka, „pcha” przed sobą naszą tkankę tłuszczową i tworzy się nieestetyczne wybrzuszenie. Źle podtrzymane piersi w staniku za luźnym pod biustem szpecą nas znacznie bardziej niż fałdki pojawiające się na plecach czy po bokach. Odpowiednio szerokie boczki w dobrze dobranym staniku skutecznie owe fałdki redukują.*
Tu do pobrania ściągawka, którą można wydrukować i zabrać na zakupy. Ona również przysłużyła się do powstania tego posta.
Link do pozostałych części:
Część I
Część III
Część IV
Część V
* http://www.medigo.pl/cialo-uroda/jak-dobrac-dobry-stanik