Niestety nieszczęścia chodzą parami i od wczoraj bujamy się też z gorączką, która niestety rośnie... Podejrzewam zęby, ale jeśli nie przejdzie, nie zmnijszy się, albo co gorsza wzrośnie, to będzie trzeba jechać do szpitala lub czekać do poniedziałku a wizytę...
Hania jest nie do życia. Ja też. Bo prócz problemów z Hankowym zdrowiem doszedł jeszcze problem z transportem kotów. Nie mam siły na to by podzielić się z Wami Inspiracjami na Weekend. Może jutro mi się uda...
Z dobrych wieści mam to, że Hanka ma nowe słowo - kojka. Kto zgadnie co to? :)
No i to, że zaczęłam coś nowego, coś cudnego i bardzo inspirującego. Podzielę się tym kiedy będę gotowa:)
A póki co - kolorowych snów:)