Piękny biust mamy cz. I - rozmiar ma znaczenie

Ostatnio w ramach pobudzania laktacji między innymi, a także dnia dla mamy miałam wychodne:) Pobiegłam więc na zakupowy szał do nowo otwartej galerii, bo ponoć w jakimś sklepie z bielizną jest 50% rabatu na wszystko.
Znalazłam sklep i znalazłam biustonosz idealny:) A idealny biustonosz to podstawa ubioru każdej kobiety, a matki karmiącej piersią zwłaszcza. Dopóki kobieta karmi i wydzielają się hormony biust wygląda okazale, jest jędrny i przyjemnie sterczący (o ile wcześniej też był) i w niczym nie przypomina smutno wiszących uszu jamnika. Po karmieniu bywa różnie. Chyba, że...

...Kobieta zadba o odpowiedni biustonosz. Tu podstawą jest przede wszystkim dobry obwód pod biustem.
Większa część kobiet nosi źle dobrane staniki - zbyt luźne i ze złą miseczką. Jak dobrać i ubrać stanik, a także  jak dbać o piersi - o tym w kolejnych postach:)

Jeśli Twój biustonosz nie trzyma się ciała, a po nim wędruje, jeśli poniższe zasady nie są ci znane i nie pamiętasz kiedy ostatnio mierzyłaś swój biust to najprawdopodobniej nosisz zły rozmiar stanika.

Zaznaczam, że brafitterką nie jestem, dzielę się taką wiedzą jaką sama posiadam, a która bazowana jest na pewnych źródłach (podanych zwykle na końcu posta).

Pierwsza część poświęcona będzie odpowiedniemu doborowi rozmiaru, którego podstawą jest dobry pomiar:
  • Obwód pod biustem ZAWSZE mierzymy na wydechu i bez stanika - to dlatego, że metr nie jest rozciągliwy, a staniki tak 
  • Od wyniku odejmujemy 5 i otrzymany obwód zaokrąglamy w dół, do najbliższego rozmiaru, czyli np. obwód pod biustem to 79, 79-5=74, zaokrąglamy do najbliższego rozmiaru - czyli 70, najprawdopodobniej 70 to odpowiedni rozmiar, możliwe, że przy niektórych fasonach lepsza będzie 65.
  • W biuście, w najszerszym miejscu, mierzymy luźno, normalnie oddychając, postawa ma być wyprostowana, metr ma przebiegać prosto w poziomie i nie może przygniatać sutków
  • Rozmiar miseczki sprawdzamy w tabeli (na dole strony), która jest jedynie punktem wyjścia!!!
Biustonosz w nowym, dobrym rozmiarze nie powinien robić tzw. bułek nad górną krawędzią miseczki. Z tyłu powinien dać się odciągnąć tak by zmieściły się dwa palce - jeśli mieści się więcej lub biustonosz można odciągnąć dalej to znaczy, że jest za luźny. Ramiączka natomiast nie powinny się wrzynać, ani nie powinny spadać z ramion.

W części pierwszej to wszystko. W następnej opiszę jak dobrze zakładać biustonosz, tak by mieć pewność, że wybrany rozmiar to nasz rozmiar.
  
Kilka słów Mahedy o rozmiarze



Linki do pozostałych części:
Część II
Część III
Część IV
Część V

Tabela rozmiarów
 Źródło: Magic - bra

C
D
DD
E
F
FF
G
GG
H
HH
J
JJ
K
60
76,5
79
81,5
84
86,5
89
91,5
94
96,5
99
101
104
107
65
81,5
84
86,5
89
91,5
94
96,5
99
102
104
107
109
112
70
86,5
89
91,5
94
96,5
99
102
104
107
109
112
114
117
75
91,5
94
96,5
99
102
104
107
109
112
114
117
119
122
80
96,5
99
102
104
107
109
112
114
117
119
122
124
127
85
102
104
107
109
112
114
117
119
122
124
127
129
132
90
107
109
112
114
117
119
122
124
127
129
132
134
137
95
112
114
117
119
122
124
127
129
132
134
137
139
142
100
117
119
122
124
127
129
132
134
137
139
142
144
147
105
122
124
127
129
132
134
137
139
142
144
147
149
152
110
127
129
132
134
137
139
142
144
147
149
152
154
157
115
132
134
137
139
142
144
147
149
152
154
157
159
162
120
137
139
142
144
147
149
152
154
157
159
162
164
167
125
142
144
147
149
152
154
157
159
162
164
167
169
172
 130
147
149
152
154
157
159
162
164
167
169
172
174
177

Peeling/ maseczka z płatków owsianych

Płatki owsiane rewelacyjnie nawilżają, zmiękczają i oczyszczają skórę. Dobre są także na trądzik. Warto (naprawdę polecam, sama robię więc wiem;) robić sobie owsiane kąpiele zwłaszcza, że to łatwe i przyjemne. No może jest trochę po tym sprzątania, ale warto. A robi się to tak:

Płatki owsiane
woda lub mleko (to drugie bardziej odżywcze)
ewentualnie miód

Płatki gotujemy w mleku tudzież wodzie - ilość jednego i drugiego uzależniona od naszych potrzeb. Cała masa ma mieć dość zwartą konsystencję - taka typowa papka;) potem możemy dodać miodu i:

a) zjeść - jak kto lubi:P
b) użyć jako peelingu pod prysznicem lub podczas kąpieli
c) pozostawić na ciele (łącznie z twarzą) na ok 10 minut - można krócej żeby się nie wychłodzić, a następnie zmyć

 Efekt jest natychmiastowy:)

Płatki owsiane można także zastosować do kąpieli maluszka - najlepiej dodać do nich mleka matki:)

Piękna mama - peeling kawowy

Trochę zmieniam wygląd bloga i w związku z tym strona "kosmetyki domowe" trafia między posty z tagiem piękna mama.

Jako pierwszy przeniesiony zostaje przepis na peeling kawowy. Kto już zna, niech podzieli się wrażeniami ze stosowania:)

A oto i peeling:

Wystarczy kawa drobno mielona, a raczej fusy z kawy. Można użyć samych fusów, ale można je też połączyć z cukrem, olejkiem lub oliwką czy esencją zapachową. Ja to robię tak:
Szklanka kawy, szklanka cukru, odrobina gorącej wody (nie za dużo, by nie popłynęło, ma powstać gęsta masa), odrobina oliwki lub jakiegoś olejku np do masażu, można też użyć oleju parafinowego. Wszystko wymieszać i przełożyć do pojemnika. Można również dodać np cynamonu.



Jedynym minusem tego peelingu jest to, że trzeba po nim wymyć wannę lub brodzik. Ale to niewielki koszt minus:D


Mama mleko ma...

Mama mleko ma 
Tobie córuś da!


Wygląda na to, że kryzys zażegnany, co nie znaczy, że biust zaczął współpracować z laktatorem. Zatem by spokojnie móc iść do pracy muszę zapasy zrobić odpowiednio wcześniej. Do tego Hanka dostanie kaszkę i będzie dobrze. Hanka dostaje zwykłą kaszkę mleczno - ryżową. Tak, na mleku modyfikowanym. I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Owszem, są mamy, które chwalą się tym, że ich dziecko nigdy nie zaznało smaku mieszanki. Moja tak i wcale nie uważam się z tego powodu za gorszą. W szpitalu musiała być dokarmiana, bo zwyczajnie była głodna i okropnie płakała. Poza tym jak mi biust z laktatorem nie współpracuje, to z czym miałabym ową kaszkę zrobić?

Zostając przy temacie karmienia, który zdominował miniony tydzień w naszym domu, a to za sprawą kontrowersyjnego zdjęcia i artykułu w TIMES oraz moich chwilowych kłopotów z laktacją, muszę powiedzieć, że obawiam się Hankowych zębów.

To dlatego, że Hanka ostatnio coraz częściej i z coraz większym upodobaniem mnie podgryza. Dziąsełka i usta zaciska w okół sutka tak mocno, że mnie świeczki w oczach stają. Żeby tego było mało, to jeszcze ciągnie we wszystkie strony jakby usiłowała cycka urwać....

Błagam, niech mi któraś powie, że też ją tak dziecko traktowało, bo naprawdę zaczynam się bać Hankowych zębów.

Powiem jeszcze tyle, że Hance znudziło się leżenie i zaczyna się podnosić do siedzenia. Turlanie z pleców na brzuch i z brzucha na plecy ma opanowane i bardzo chętnie ćwiczy. Teraz przyszła pora na kolejną umiejętność - zdolne mam dziecię:)