DIY Friday - Body Butter

W maśle shea zakochałam się kiedy pierwszy raz posmarowałam nim skórę dobrych kilka lat temu. Nie myślałam wówczas o tym, że można zrobić swoje własne. Na ten pomysł wpadłam jakiś czas temu ale nie dzieliłam sie nim poki nie wypróbowałam mojej "receptury". Do podzielenia się nią zmotywowała mnie blogowa koleżanka Asia.

Odkąd zrobiłam własne masło do ciała używam tylko tego lub wymiennie tego z ORGANIC. To drugie jest niestety rafinowane ale ma dobre INCI mimo obecności jednego PEGa. Poza tym ten zapach....Warto spróbować:)


I fall in love with shea butter the first time I used it many years ago. That time I didn't even think about making my own. I came with this idea some time ago but I didn't share it before trying it. Now, as I know that my recipe is good I can share it. I have to mention that I was motivated to share it finally by my bloggin friend Asia

Since I've made my Body Butter I use only this one and alternatively one from ORGANIC. The second one has incredible smell but it is refined it's INCI is good even though it contains PEG. Still worth to try:)