Kilka rzeczy o mnie:)

Do zabawy zaprosiła mnie Bee, za co raz jeszcze dziękuję:)
Zatem dzielę się z Wami rzeczami, których o mnie nie wiecie:)

  1. Od zawsze chciałam mieszkać w Anglii. Uwielbiam angielski język, wygląd angielskich domów z zewnątrz (wewnątrz różnie to bywa:P), mincepies, Yorkshire Pudding, Kew Gardens, angielskie parki kocham ponad wszystko i mogłabym jeszcze torochę powymieniać. W Londynie zakochałam się podczas 9 -cio miesięcznego pobytu. 
Kawałek Londynu z Big Benem na czele
Domek na wsi, ale mógłby być też szeregowiec:)

Kew Gardens

A, no i Szekspira Kocham:) Niestety nie byłam w Stradford Upon Avon:(
Ponoć jak byłam dużo młodsza, to powiedziałam kiedyś mamie, że będę miała w przyszłości 2 domy. Jeden w Polsce, drugi w Anglii. Chwilowo się to spełniło, bo mieszkałam jako Au Pair w Londynie przez 9 miesięcy. Miałam wtedy jakieś 19 lat.

2. Kiedy mieszkałam z rodzicami moą pasją była hodowla kaktusów. Miałam tego trochę i czasami zdarzały mi się oferty kupna. Niestey wyprowadziłam się do Kielc i hodowla upadła, bo tato miał i tak za dużo roboty w szkalrni. Zostało mi tylko kilka sztuk...

Echinocactus Grusonii (zwany fotelem teściowej) tyle że mój jest mniejszy


Jakieś Mammillarie - są cudne...


I sama nie wiem co jeszcze...

3. Wraz z mężem uwielbiamy gry planszowe:D Najbardziej te fantasy jak Magia i Miecz, Runebound, przed narodzinami Hanki hitem była Cywilizacja, niestety teraz nie ma czasu i możliwości żeby grać....


Runebound


Cywilizacja

Magia i Miecz

4. Jako dziecko występowałam w Zespole Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej - zespół folklorystyczny. No cóż do tańca mam drewniane nogi:P


Nie ma mnie tu, jak ja tańczyłam nie było zdjęć cyfrowych:P

5. Kiedyś chciałam zapisać się do chóru lub na jakieś zajęcia ze śpiewu - uwielbiam śpiewać i chciałam się uczyć. Na potrzeby Hanki i dzieci w przedszkolu to starcza, na własne już nie:/



To Tyle:) A do zabawy zapraszam:

  • Matkę Kwiatka
  • Aliswiat
  • Mamę  Magenisiową
  • Katię
  • Soul10
Chętnie poczytam:)

O rozszerzeniu diety, wysypce i szczepieniu...

Hanka od kilku dni dostaje posiłek z glutenem. Na początku była to kaszka mleczno - ryżowa z odrobiną kaszki manny. Ryżowo - mleczna się skończyła i narazie, za radą lekarza, nie kupujemy. Faktycznie nie ma sensu młodej dawać kaszki mleczno - ryżowej, skoro jest na cycu, a rozszerzanie diety radził zacząć od czegoś innego. Na faktyczne rozszerzenie jeszcze trochę czasu mamy, ale czas najwyższy zacząć Młodą przyzwyczajać do glutenu.

Pierwsze próby niezbyt udane. Hanka wypijała ledwie 20 ml kaszki i tyle. Fakt faktem, że nie podawałam jej butli jak była głodna. Nie chciałam, żeby się objadła. Wolę powolutku obserwować co i jak. Dziś Hanka dostała moje mleko z dodatkiem kaszki manny i zjadła prawie 100ml, poczym smacznie usnęła.

Martwi mnie jedno - jakieś dwa, trzy dni temu wyskoczyła jej drobna wysypka na skroniach. Raczej nie jest to reakcja na gluten, to objawia się inaczej. Nie wiem co to. Powieczki się zagoiły po sterydzie, ale co z tego, jak po odstawieniu znów zaczyna się coś czerwienić...Na razie obserwujemy...Może to kwestia odstawienia komercyjnych kosmetyków i oczyszczania organizmu?


W związku z leczeniem powiek nie poszłyśmy na szczepienie. Stosowanie sterydów w teorii nie jest przeciwskazaniem do szczepienia, ale nawet na ulotkach szczepionek widnieje czarno na białym, że fakt ten należy zgłosić, a szczepionka może nie działać tak, jak powinna. Poza tym, raz już zaszczepiłam jak Hanka miała zmiany skórne. Co się potem działo wiecie same...

Dowiedziałam się też, że jest możliwość rozbicia szczepionki skojarzonej na kilka szczepień. Na jakie szczepionki rozbić daną szczepionkę skojarzoną można się dowiedzieć na stronie producenta. Sprawdziłam więc jakie szczepionki oferuje producent Pentaximu i już wiem. Oczywiście sprawdziłam też czy ich składy się pokrywają. Lista objawów poszczepiennych jest ogromnie długa, zwłaszcza przy szczepionce 3w1 (ksztusiec, tężec, błonica). Myślę jednak, że to, że producent nie wypisał ich wszystkich przy szczepionce Pentaxim nie oznacza, że nie mogą przy niej wystąpić skoro zawiera ona właśnie tą 3w1...

Muszę teraz zadzwonić do przychodni, albo udać się tam osobiście (jak wyzdrowieję) i dowiedzieć się jakie są szanse rozbicia szczepienia na pojedyńcze szczepionki. Coś czuję, że czeka mnie batalia:/ Ciekawe tylko, czy uda mi się ją wygrać i jaką będzie cena tych szczepionek:/

Co u nas poza tym? Przygotowuję się do kolejnej edycji szafingu - muszę wydrukować plakaty i rozwiesić w swojej okolicy. Poza tym mam w planach jeszcze jedną ciekawą rzecz, o której na razie SZA!:) Zeby nie zapeszać:) Ale na pewno w swoim czasie napiszę o co chodzi:)

Lecę ogarnąć mieszkanie (w końcu naszły mnie siły) i kurować się dalej!

Miłego dnia!