O marzeniach, które się spełniają...

Wiele razy pisałam o trudach i kłodach pod naszymi nogami, ale w końcu przyszedł czas, że koło zaczęło kręcić się w drugą, lepszą stronę. Marzenia zaczynają się spełniać, choć na razie najbardziej marzę o tym by najzwyczajniej w świecie wtulić się w ślubnego, którego nie widziałam od kwietnia (Skype się nie liczy).

Jest dom. Jeszcze nie nasz, ale jest. Do wymarzonego dużo mu brakuje, ale to (znów) stan przejściowy. Dom jest i ma ogród. Wszystko to w średnim stanie, ale będzie cudnie. Mimo tego, że dom raczej ciemny, a ogród zapuszczony...Ogród można wyprowadzić, a odpowiednimi meblami rozjaśnić wnętrze...

Hania będzie miała miejsce na piaskownicę i na zabawę. Będzie też miała swój własny pokój, nie tylko kącik w naszej sypialni. Będzie, a w zasadzie już jest jadalnia z wymarzonym stołem, brakuje jedynie wymarzonego kredensu, ale to też będzie... Wszystko w swoim czasie, a będzie tak jak sobie wymarzyliśmy.

Uchylę rąbka tajemnicy;)

Od dawna o takim marzyłam...
Od dawna też, no, od dobrych dwóch lat marzyłam też o maszynie do szycia, by w końcu nauczyć się szyć. Patrzyłam jak wielu osobom spełniają się także moje marzenia. Teraz spełni się i mnie. Będzie maszyna. To już postanowione! A ja poczyniłam pierwsze kroki w pewnym projekcie, którym podzielę się za jakiś czas:)

Od dawna też chciałam nauczyć się robić na drutach. Teraz dzięki Ani realizuję to marzenie wykonując pierwsze, krzywe oczka. W planach są mitenki do mojego komina zrobionego przez Anię, komin dla Hani i parę innych prostych rzeczy na początek:)

W moich marzeniach są jeszcze wycieczki po Anglii. Jest wiele miejsc, które chcę zobaczyć i wiem, że zobaczę! Można pojechac pociągiem, można wypożyczyć samochód, a kiedyś kupimy własny...

Mam jeszcze jedno marzenie i wiem, że jego spełnienie to tylko kwestia czasu... Marzę o tym by znaleźć pracę w zawodzie. Choć na początku nie będzie to możliwe, bo Hania będzie musiała się zaklimatyzować, to wiem, że po jakimś czasie będę mogła rozpocząć poszukiwania. Początkowo jako asystent nauczyciela żeby poznać system. Wiem, że się uda!

Powoli zaczyna się życie....

A na bardzo pozytywne rozkręcenie dnia utwór, który poleciła Surrealistka - dzięki Ci za recenzję płyty i za podsunięcie tego utworu - teraz wiem, że nabędę całą płytę!





Udanego dnia!!!


Anjamit