Staramy się uskuteczniać kulinarne eksperymenty przez BLW. Z różnym skutkiem, ale nauczyłam się wrzucać na luz w niektórych sprawach. Teraz karmimy się bez napinki. Jak da radę z BLW to jest BLW. Czasem Hania dostaje słoik z dodatkami, tak by mogła jeść sama, zawsze też dostaje garść ziół do tego.
Czasem na szybko Hanka dostaje jedzenie łyżeczką.
My, z racji pracy męża jadamy późno, więc typowe BLW u nas nie ma szans przejść.
Nie podam dziecku obiadu w godzinach popołudniowo - wieczornych.
My czasem jadamy obiad na kolację. To dla takiego szkraba za późno.
Tak jak widać - jemy jak chcemy:)
A tak je Hanuszka:D
|
Dobre śniadanko:) |
|
Hmmm, co to? |
Tak, tak Matko Kwiatka to ów makaronik z cebulą i czosnkiem:D
|
Ciekawe... |
|
Dobre:) |
|
Gdzie się to podziało? |
|
Może jeszcze? |
|
Oj zieeee... |
|
eeeeee... |
|
eeeeeeeeee |
|
wwwaaaaa |
|
aaaaaa |
|
aaaaammmm..... |
|
No! |
|
Dobre było:D |
No, to zmykam:)
Dziś na obiad dorsz w papilotach;)
Zobaczymy jak Hance posmakuje:D
Miłego dnia!
Widać, że Małej smakowało amu ;)
OdpowiedzUsuńOj bardzo smakowało:)
Usuń:-)
OdpowiedzUsuńhehhee fotorelacja cudna :)))
OdpowiedzUsuńGenialnie:-p widac że pyszny obiadek:)
OdpowiedzUsuńsuper fotki!
OdpowiedzUsuńPysznie:)
OdpowiedzUsuńHania to cala mamusia, podobne jestescie jak nic:))
OdpowiedzUsuńmusialo byc dobre:)
Oczy ma na pewno "moje" ale czasem jest bardziej do \Grześka podobna:)
Usuńco za radość! :)
OdpowiedzUsuńdzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe :D Hanka jest bardzo szczęśliwa poznawczo :)
(brudzenie podczas BLW to koronny argument przeciw, zaraz po tym, że dzieci od jedzenia w kawałkach masowo umierają)
:) ja się właśnie tego brudzenia też bałam bo trochę ze mnie leń i przerażała mnie wizja sprzątania i mycia malucha, ale nie jest tak źle:) Hanka nie rozrzuca (jeszcze) za bardzo jedzenie, coś tam jej zawsze upadnie, ale cóż. Natomiast Hanuszka uwielbia zgniatać w rączkach i rozsmarowywać na blacie;D
UsuńAaaale ona pięknaaaa!! :))))
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem - prawda? :D
UsuńAle cudna słodycz :D
OdpowiedzUsuńPrzefantastycznie to wygląda:) chyba też chcę żeby moja Martynka tak jadla:D
OdpowiedzUsuńa ile H. ma miesiączków?
hahaha cała buzia się najadła :)
OdpowiedzUsuńJak słodko je :)
OdpowiedzUsuń