Leniwy niedzielny poranek, tylko Pan Kot na posterunku. Biedny jeszcze nie wie co go czeka jak Hanka zacznie chodzić...
Dobry koteczek, Zawsze pilnuje Hanuszki;) Niestety ja muszę jego, co by się za bardzo do Hanuszki nie przytulał;)
Here comes trouble:) Nic dodać, nic ująć. Napis na czapie i Hankowa mina mówią za wszystko:)
"Ja Wam jeszcze pokażę...:) " |
slodziak maly z Haneczki:))) buzziaki od nas:))
OdpowiedzUsuńmoj tez tak dzieciecia pilnowal. teraz ucieeeeka szybciutko na sam dzwiek plaskajacych stopek ;)
OdpowiedzUsuń