Dziś w pracy, z Hanią, usłyszałam upragnione, wyczekane
Maaaaaa Maaaa:)
Jeszcze takie nie do końca "Mama"
Ale chyba całkiem świadome, bo Hanuś biegła do mnie na tych swoich kolankach i wołała
"Maaaa Maaa Maaa"
:D
Hania co rusz mnie zaskakuje:)
Wiem, wiem taki wiek.
Okres intensywnego rozwoju.
Cieszę się tym bardziej, że przez jakiś czas był zastój...
A teraz ruszyło jak z kopyta:)
Tyle, że się Hanuś zazdrosna robi:P
P.S Wieczorem będzie post o urodzinowych przygotowaniach:) Toż to już niedługo:)
O! Gratulacje mamusiu! :)
OdpowiedzUsuńoj, musisz być dumna!
OdpowiedzUsuńBrawo!!!
OdpowiedzUsuńsuper!gratulacja!
OdpowiedzUsuńSuper :) Czekam na posta o przygotowaniach bo u nas to też lada chwila :)
OdpowiedzUsuńCudownie! Na tę chwilę chyba każda mama czeka z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńAle fajnie:) To cudowne uczucie usłyszeć te słowo ja już nie mogę się doczekać jak ja je usłyszę z ust mojego synka:)
OdpowiedzUsuńTo musi być cudowne uczucie! :D
OdpowiedzUsuńTo na pewno wzruszający moment! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńBrawo! Brawo!
OdpowiedzUsuńja też długo czekałam na Mama, bo od obydwóch było tylko tata i tata :)
OdpowiedzUsuń