No i zaczynamy:)
Co miesiąc jedna książeczka trafi na Hankową półkę.
Jedna zakupiona przez nas.
Czemu tylko jedna?
No, bo przecież masa innych wydatków stoi w kolejce.
Ale do rzeczy:)
Hanka ma założoną puszeczkę, która niebawem przekształci się w skarbonkę, na drobiazgi z przeznaczeniem właśnie na książeczki.
Wrzucam po groszu, po 10, po złotówce, po 5 złotych - w zależności od tego ile właśnie mieści się w portfelowej przegrodzie na drobne.
Pierwsza książeczka zakupiona w ramach projektu Książkowy Must Have
to......
Źródło |
Kto zgadnie?
:D
http://merlin.pl/Bardzo-glodna-gasienica_Eric-Carle/browse/product/1,652063.html
OdpowiedzUsuńJa też obstawiam to książkę - uwielbiam ilustrację tego autora
UsuńSuper pomysł na kupowanie książek - spróbuje go zapożyczyć i wprowadzić w życie
UsuńHafija na bieżąco, to wie ;D
OdpowiedzUsuńPoradnik jak walczyć z owadami w ogrodzie? :))))))
OdpowiedzUsuńA pomysł bardzo dobry! My też mamy puszkę, do której wrzucamy miedziaki i drobniaki. Zawsze ją opróżnialiśmy jadąc na wakacje- wtedy bez żalu wydawaliśmy te pieniążki na jakieś widzi mi się :) I choć nie była to jakaś kolosalna kwota (po roku rzędu 130-150zł) to zawsze coś :)
No ja jestem w tyle jeśli chodzi o książki, zwłaszcza nowości :-/ córka starsza przynosi książki z biblioteki, a młodsze ma taki zapas po starszym rodzeństwie że nie jest w stanie przeglądnąć wszystkich :-) No ale przy pierwszym dziecku, to tak jest, że chce się wszystko mu dać ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ewanka
Igi mówi na nią "gonienica" - rzeczywiście "must have", ale oprócz niej wiele, wiele innych. tego samego autora świetna jest "Czy chcesz byc moim przyjacielem?" :)
OdpowiedzUsuńPrzegryźć dżdżownicę - Katarzyna Grochola
OdpowiedzUsuń:D łatwizna :D
OdpowiedzUsuńBardzo głodna... ;)