Szkodliwe kosmetyki część III - aluminium, sodium,PEG -i

Trzecia część cyklu poświęcona będzie aluminium, sodium i PEG - om.

Aluminium


Jest głównym składnikiem dezodorantów i antypespirantów. Mają za zadanie ograniczać potliwość i zneutralizować przykry zapach. Nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że sole aluminium są związkami toksycznymi. Z tego samego metalu robione są między innymi puszki...

Stosowanie antyperspirantów z solami aluminium może doprowadzić do zapalenia gruczołów łojowych i potowych oraz silnego podrażnienia oraz wysuszenia skóry. Wielokrotnie wykazywano, że związki te wykazują właściwości karcerogenne po tym, jak odnaleziono w tkance piersi zaatakowanej przez rak ślady aluminium.
We wczesnych latach 90. WHO wydało oświadczenie, w którym stwierdziło nawet, że podejrzewa się aluminium o wpływ na chorobę Alzheimera. Także fakt, że metal ten może uszkadzać układ nerwowy lub oddechowy, nie powinien nas dziwić. Należy sobie uświadomić, że sole aluminium, substancji, której szkodliwość jest nam od lat dobrze znana, znajdziemy w dezodorantach, które używamy każdego dnia, a nawet i kilka razy dziennie*
Lista nazw:



Aluminium hydroxide
Aluminium oxide
Aluminium silicate
Aluminium stearate
Aluminium starch octenylsuccinate
Aluminium Chloride
Aluminium Chlorohydrate
Aluminium Chlorohydrex
Aluminium Chlorohydrex PG
Aluminium Distearate
Aluminium Sesquichlorohydrate
Aluminium Stearate
Aluminium Tristearate
Aluminium Zirconium Trichlorohydrex GLY*



Sodium


Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów SLS i SLES wchodzące w skład kosmetyków mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi dioksanami (dioxane). SLS są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny.Nazwy handlowe składników sugerują, że są to naturalne produkty, a tak nie jest. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży**.

Lista nazw:

Sodium Lauryl Sulfate
Sodium Laureth Sulfate
Ammonium Lauryl Sulfate
Sodium Myreth Sulfate
Laurylosiarczany sodu
Sodium Lauryl Sulfate = SLS
Sodium Laureth Sulfate = SLES**





PEG - i

Glikole polietylenowe (PEG) i glikole polipropylenowe (PPG) są używane w kosmetykach głównie jako emulgatory i tensydy. Do produkcji PEG-ów i PPG-ów używany jest bardzo trujacy gaz - etylenoksyd. PEG-i czesto są zanieczyszczone dioksanem (czyli eterem) lub zawierają nieprzereagowane cząsteczki etylenoksydu. Te związki chemiczne są uznane jako substancje rakotwórcze, uszkadzają również strukturę genetyczną komórek. PEG/PPG-i wnikają wgłąb skory i czynią ją bardziej "przepuszczalną" dla innych substancji czyli również wrażliwszą na zanieczyszczenia w powietrzu i drażniące substancje w kosmetykach***.

Listę znajdziecie pod tym linkiem

Źródło:
* http://www.zdrowylink.pl/parabeny-sole-aluminium-parafina
** http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
***http://www.jaworek.net/kosmetyki/czarne_owce.php#pegi

9 komentarzy:

  1. Trafiłam do Ciebie przez wypadek , ale na pewno będę zaglądać częściej. Zapraszam też do mnie , aktualnie trwa wymianka mamowo-blogowa http://mojemalecudenka.blogspot.com/2012/05/ania-wymianka-blogowo-mamowa.html zachęcam do udziału ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zaproszenie i odwiedziny:)
      Zapraszam ponownie:)

      Usuń
  2. Kurcze składnik wazny dla mnie z uwagi nadmiernej poliwości jaka mialam w okresie dorastania okazuje się takim syfem? szok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako antypespirant ponoć dobry jest Ałun, ja nie stosowałam - jeszcze. Jak skończę to, co mam to zakupię:)

      Usuń
  3. Czy ktoś zna jakieś "bezpieczne" kosmetyki i mógłby polecić? Te bez tego całego chemicznego syfu, który przybliżyła Anjami?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wejdz na bloga Naturalna - Bianka:) Oszaleć można. Takie kosmetyki są drogie, dlatego ja planuję na początek kupno dwóch trzech olejków i masła shea - można stosować u niemowląt także - jutro albo może jeszcze dziś wieczorem późnym napiszę choć trochę co i jak:) Ja się sama wkęciłam strasznie, ale bardzo mocno ograniczają mnie finanse, więc u nas to przechodzenie na jasną stronę mocy będzie odbywało się stopniowo, ale da mi to też możliwość zgłębienia tematu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, naturalne kosmetyki, choć zdrowe, nie mogą będą ani tak trwałe, ani tak intensywne (pachnące) jak te ze sklepu... Za to będą zdrowe i naturalne. Prowadzę prowadzę Salon fryzjerski w Radomiu, i jakoś nie przychodzi mi na myśl nic naturalnego, co mogę w nim zastosować.. Naturalne kosmetyki, a może coś naturalnego zamiast lakieru czy żelu do włosów? Chyba nic takiego nie ma.. A może się mylę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Radomia daleko nie mam:)
      To prawda, naturalne kosmetyki w większości mają krótki termin, najlepiej trzymać je w chłodnym miejscu. CO do zapachów - na szczęście są olejki eteryczne:D można więc skomponować własny zapach - zupełnie unikatowy:)
      W salonie raczej ciężko byłoby zastosować takie w 100% naturalne kosmetyki - może jakieś olejki do masażu głowy, coś do nawilżenia a potem spłukania - to na pewno, poza tym do głowy przychodzą mi jedynie organiczne szmpony i odżywki. Nie wiem czy jest coś organicznego do układania włosów, poza białkiem jaja i cukrem:P

      Usuń

Każdy komentarz niebędący obelgą dla mnie i moich czytelników jest ważny i mile widziany! Dziękuję za "nakarmienie" mojego bloga:)