Sudomax - testujemy

Dziś po drobnych przejściach i długim oczekiwaniu otrzymałam paczuszkę od SUDOPHARMY - poprzednia przesyłka gdzieś zaginęła...W końcu jednak przesyłka dotarła, a w środku wyczekiwany przeze mnie krem SUDOMAX w opakowaniu 55g oraz 5 opakowań próbnych. 


Pierwsze wrażenia są dobre. Produkt ma dobry skład - o tym za chwilę, miły zapach oraz przyjemną konsystencję, a producent zapewnia, że SUDOMAX jest dobrą alternatywą dla podobnych, konkurencyjnych produktów ze względu na swą cenę oraz to, że jest wyrobem polskim.



Skład kremu SUDOMAX jest zbliżony do dobrze znanego kremu, z tą różnicą, że nie zawiera on alkoholu benzylowego, który jest częstą przyczyną uczuleń. Prócz tlenku cynku krem zawiera pantenol, glicerynę, olej ze słodkich migdałów, lanolinę oraz naturalny olejek lawendowy.



SUDOMAX przeznaczony jest do pielęgnacji skóry narażonej na odparzenia, odleżyny, odmrożenia, a także do pielęgnacji cery trądzikowej. Nadaje się zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.



To tyle, co o kremie mówi na stronie producent. My zaczynamy testować, więc wyczekujcie opinii, o tym czy warto, czy nie.




15 komentarzy:

  1. Ja również dziś dostałam do testowania. Ale nie mam siły nawet otworzyć paczki :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My testujemy od wczoraj - na razie bez zastrzeżeń:)

      Usuń
  2. testujecie przy wielo? oraz OT: a właśnie, jak wam idzie wielopieluchowanie? i jak z nocą? bo u mnie tak: w nocy i w razie chorob jelitowych w miare ekologiczne jednorazkowki. jednak. w razie odparzen, do ktorych Młodzież skłonnosci nie ma, to jednak latanie z gołym tyłeczkiem. w ogóle latamy dużo z gołym tyleczkiem, szczególnie w domu lub gdy jest ciepło, na dworze. tego typu kremu pod pieluchę nie stosowałam, chyba że uznałam za potrzebne, wtedy na noc, pod jednorazówkę, bo wiadomo, ta się może zatłuścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety Hanka ma tak wrażliwą skórę, że nawet przy wielorazówkach odparzenia miała co rusz...teraz jest trochę lepiej, bo też jej skóra jest dojrzalsza...Hanka ma straszne skłonności do odparzeń. Pupę wietrzę codziennie, ale młoda jeszcze głównie leży więc nie da rady cały dzień z gołym tyłkiem:P Ja przy wielo robię tak, że wkład daję na wierzch, przy pupie i co jakiś czas robię stripping i stosuję papierki z celulozy:)

      Usuń
  3. mnie sie wydaje, że akurat wtedy, i do tego latem, właśnie najłatwiej ciągle z gołym tyłeczkiem. kocyk polarowy pod dziecię i już ;) ja bym tak zrobiła, gdyby nam się taka pora roku na ten czas jeszcze leżący trafiła. teraz nadal, mimo że jeszcze nieodpieluchowani całkowicie, latamy nago, ale ja się godzę na "wypadki" i zdarza mi się ze ścierą latać za berbeciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, trochę się obawiam, bo mój berbeć jak kupsko walnie to z impetem i w poziomie:P i tak bez pieluchy to możesz sobie wyobrazić jak wyglądałoby otoczenie:)A Hanka jeszcze nie ma kup unormowanych:/Ale fajnie, że masz taką możliwość - my ani ogrodu, ani balkonu, a w mieszkaniu (na razie i na całe szczęście) jeszcze chłodno, więc nie ma jak gołego tyłka wystawić:/

    OdpowiedzUsuń
  5. A na noc wcześniej zakładałam jednorazówki, teraz też wielo i różnie bywa. Jak obie śpimy jak zabite i Hanka je w nocy na śpiocha - to pielucha jest przelana - o dziwo mojemu dziecku przestało to przeszkadzać - nie ogarniam tego....Muszę więc pilnować przebierania;) Na wyjścia zakładamy biedronkowe DADY -moim zdaniem najlepsze z jednorazówek. Chętnie wypróbowałabym pieluchy eko, ale odstrasza mnie ich cena...Których Ty używasz?

    OdpowiedzUsuń
  6. A jakby tak tylko samolot z tetry? Bez otulacza? Przewiewne i urchroni przed impetycznym klocem ;) u nas w domu cieplo, za to na dworze, szkoda gadac. Jeszcze zima ;) u nas i eko i pampuchopodobne w tej samej cenie. Tylko wiesz, ja zuzywam paczke pieluch w 2-3 mies (nocna najczesciej nawet nie siknieta). Wciaz mam pake libero, rzekomo ekologiczniejszych od pampuchow i jakos nie chce sie skonczyc... A wyczailam wlasnie jakies eko w netto, tylko nazwy nie pamietam. Nie wiem, czy znane i tu i w Pl.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dwie rzeczy przerazaly mnie w wielopieluchowaniu noca - rozmiar nocnej pieluchy i przez to pozycja mego dziecka, no i wizja przebierania. Bo ja, jak juz sie obudze, mam oroblem z ponownym zasnieciem. Ale wlasnie uswiadomilam sobie, ze teraz bede zakladala wieli noca. Przeciez Mlody i tak nie sika, wiec moge cos malego na wszelki wypadek zalozyc... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz nie pomyślałam o samej tetrze:) u nas w mieście nie ma netto:/ Hanka przez noc potrafi nalać tak, że pielucha wielo przesiąka:P jednorazówki z resztą też:P A zbój śpi jak zabity i jej to nie przeszkadza! My paczkę jednorazówek teraz mamy na mniej-więcej miesiąc.

      A na noc czasem i owszem daję podwójny wkład do pieluchy, z reguły jednak pojedynczy. Przebieranie nocą jest najgorsze, ale Hanka się nie upomina, karmię ją na śpiocha jak tylko zaczyna cyckowo niuchać, kiedyś ją wzięłam do przebrania, to mi się tak rozdarła, że nie mogłam potem uspokoić. Przestałam przebierać w nocy, a około 6 - 7 dziecko samo się drze, żeby przebrać więc najwyraźniej tak ma być i koniec:)Inna rzecz, że Hanka późno usypia i zawsze ma pieluchę zmienianą ok 23 lub 24.

      Usuń
  8. tetra rządzi!
    Aha! a pisałam może Tobie o wspaniałym odkryciu na wszelkie zmiany skórne? sprawdziłam. działa. kilka dni i heja, po problemie. jest to kąpiel z dodatkiem mleka mamy, jakkolwiek dziwacznie to brzmi. Hanka może się luksusowo potaplać, niczym Kleopatra, jakbyś się zdecydowała spróbować ;-) wystarczy kilka kropli, ja sie nie rozdrabniałam i wlewałam kubeczek.
    ostatnio rozmawiałam z moja Babcią, która swoje dzieci odpieluchowała nieco po 6 m-cu (łał), a wysadzanie to chleb powszedni. nawet w nocy. Twierdziła, że się nawet nie budzili :) nie dla mnie takie coś, ja to czasem po karmieniu nocnym miewałam kłopoty z powrotem w objęcia Morfeusza.
    co do netto, to nie wiem, czy nasze wyspiarskie to ta sama sieć co w Pl...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacunek dla Twojej Babci!!! Co do mleka, wiesz, że spróbuję?:) Ja sama cz\asem kąpię się w mleku (no, nie swoim...) i wiem jaki zbawienny wpływ ma na skórę:) Dziś wykąpię Hankę w wodzie z dodatkiem mleka:) Dzięki za podsunięcie pomysłu:)

      Usuń
  9. Alez nie ma sprawy! Oby Hanka poczula sie lepiej, bo sama bym nie chciala lazic (ani nawet lezec) z obszczypana pupa. mam nadzieje, ze wkrotce nastapi poprawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z Hankową pupą już od jakiegoś czasu jest dobrze:)Kremem smarujemy od czasu do czasu, zawłaszcza przed wyjściami kiedy zakładam jednorazówkę. Odparzenia młodej brały się stąd, że miała przecież niedojrzały układ trawienny i w związku z tym popuszczała kupki, bąki z kleksami szły i nawet przebierania częste nie pomagały. Kilka razy zdarzyło się nawet, że miała wyprzenia. Córka kuzyna miała to samo - teraz już ma rok więc problemu nie ma i u nas też najwyraźniej problem minął:)

      Usuń
  10. U nas odparzenia tez byly z poczatku, ale zniknely po przejsciu na wielo. Potem pokazywaly sie czasem, z okazji zebow. Czytanie ze zrozumieniem sie klania - myslalam, ze H ma problemy z odparzeniami teraz... ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz niebędący obelgą dla mnie i moich czytelników jest ważny i mile widziany! Dziękuję za "nakarmienie" mojego bloga:)