Jak wybrać odpowiednie obuwie dla dziecka

Ostatnio podczas płacenia za swoje buty w jednej z sieciówek obuwniczych moją uwagę przykuła płyta Dvd z wizerunkiem Pawła Zawitkowskiego. Zapytałam grzecznie czy mogę się poczęstować, a pani przy kasie odpowiedziała, że tak, że płyta poświęcona jest temu jak wybrać odpowiednie obuwie dla dziecka. Film i zawarte w nim informacje są ciekawe, a przede wszystkim przydatne.

To, że but musi być dopasowany do stopy i nie może być ani za duży, ani  za mały wiedzą już chyba wszyscy (nie dopuszczam do siebie informacji, że dziś ktoś mógłby tego nie wiedzieć i kupować np. za duże obuwie  "na zapas"). Czego jeszcze można się dowiedzieć z filmu?

  • buty muszą być miękkie, sprężyste i giętkie, a ich podeszwa cienka - przy czym oglądając film od razu widać, że pan Zawitkowski nie ma na myśli "byle czego" na szmacianej tudzież tekturowej podeszwie. Takie to są dobre, żeby maluszkowi niechodzącemu do wózka celem przyszpanowania założyć. A co polansować się trzeba;) Hance też takie zakładam, bo ładniej wygląda, ale noga nie może w nich być skrępowana.
  • podeszwa musi się zginać w 1/3 długości od początku buta
  • podeszwa musi być elastyczna - na filmie widać jak można podeszwę wyginać, w takim bucie dziecko będzie stawiało stopę w bardzo naturalny sposób - jak przy chodzeniu na bosaka.
  • but nie może dziecku przeszkadzać przy siedzeniu na piętach oraz przy zmianach pozycji
  

Na filmie pominięto jednak dwie bardzo ważne informacje, pewnie dlatego, że dla fizjoterapeuty to rzecz oczywista, a niestety dla ogromnej części społeczeństwa nie (o zgrozo!). Mianowicie to, że but musi, powtarzam MUSI być nowy. To dlatego, że but musi się dopasować do stopy, a nie odwrotnie. Jeśli damy dziecku używane buty, może się to skończyć nieprawidłowościami w rozwoju stopy i nogi.

Drugą ważną sprawą jest to, byśmy na własną rękę nie kupowali obuwia ortopedycznego. Takie obuwie jest przeznaczone dla dzieci z problemami, nie dla tych które mają zdrowe stopy. Wkładki w takich butach dobierane są indywidualnie na podstawie badania stopy.

W przedszkolach można spotkać dzieci, które noszą buty po starszym rodzeństwie. Ja sama w paczce ciuchów dla Hani dostałam kilka par butów, a znajomi nie raz chwalili się, że udało się im kupić fajne, niewiele używane buty na aukcji. 

Poza tym, jeśli nasze dziecko chce chodzić boso, pozwólmy mu. Najlepiej jak boso będzie chodziło po trawie, piasku, a nawet kamieniach - to są rewelacyjne ćwiczenia dla stóp:)


5 komentarzy:

  1. Buciki ważna rzecz. Ja we wtorek miałam akcje buty dla dziecka i mniej więcej kierowałam sie tymi kryteriami. Tak czy inaczej buciki idealne ciężko znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  2. My jeszcze bucików nie posiadamy, ale bardzo przydatny post, na pewno informacje tu zawarte przydadzą mi się w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o buty ortopedyczne to nie zgodzę się wyłącznie co do butów Memo, ponieważ ja stosuje je u mojej córki profilaktycznie co roku sprawdzając, które strefy podeszwy się ścierają i przez co kontroluje, czy nie pojawia się wada postawy. Mam na to błogosławieństwo ortopedy i wiadomo, ze zabieram mała w takich butach na spacer a nie trzymam jej w nich cały dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowie zdrowiem, ale nie popadajmy w paranoje. Roczne dziecko rośnie szybko i wydatek rzędu 200 zł na buty kilka razy do roku przekracza możliwości wielu Polaków.

      Usuń
  4. dzieki za informacje juz kiedys czytalam ale dobrze teraz odnowic te wiadomosci

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz niebędący obelgą dla mnie i moich czytelników jest ważny i mile widziany! Dziękuję za "nakarmienie" mojego bloga:)