Inspiracje na Weekend - koraliki z modeliny

Dziś krótko, bo nie ma się nad czym rozpisywać, poza tym pogoda się poprawiła:)

Modelina to bardzo wdzięczny, można z nieje wiele zrobić. My postanowiliśmy zrobić koraliki, bo nawlekanie ich na nitkę to dobry trening dla małych rączek.

No to trenujemy:)








Modelinę wypalamy w piekarniku zgodnie z instrukcją, tak żeby nasze koraliki zostały utwardzone. Przed pieczeniem można posmarować modelinę olejem - kolory będą żywsze, a praca będzie miała piękny połysk.

Hania nie dokońca radzi sobie jeszcze z przewlekaniem takich koralików, ale najważniejsze jest, że próbuje! Kiedyś się jej uda:)

UWAGA!

Ze względu na wielkość koralików trzeba uważać na wielbicieli wkładania wszystiego do otworu gębowego...


Inspirującego Weekendu!


Anjamit

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:DDD Dziękuję bardzo:) I zapraszam częściej:)

      Usuń
  2. Mój Artur uwielbia wszystkie małe rzeczy wkładać do uszu... więc trzeba go bardzo pilnować :) Ale zabawa z koralikami bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam chęć na lepienie z modeliny ale nigdzie nie mogłam dostać :/

    OdpowiedzUsuń

  4. Witam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
    W jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory), w drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków, trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę.
    Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz niebędący obelgą dla mnie i moich czytelników jest ważny i mile widziany! Dziękuję za "nakarmienie" mojego bloga:)