I co?
Źródło |
Liszaje się znacznie zmniejszyły, niemalże zanikły - skóra się już nie łuszczy, natomiast dalej jest zaogniona. Wcześniej stosowałam emolienty do kąpieli, kremy z emolientami do ciałka lub oliwkę i nic. Teraz jest znacznie lepiej przynajmniej w moim matczynym odczuciu.
Bardzo polecam, a Matce Kwiatka raz jeszcze Dzięki Wielkie Kochana:)
Szkoda, że wcześniej sama na to nie wpadłam. Wszak sama sobie czasem mleczne kąpiele (tyle że nie we własnym mleku) robię i bardzo je sobie chwalę.
A na co jest dobre mleko?
Na odparzenia pupy - trzeba pupę posmarować mlekiem i zostawić do wyschnięcia.
Na wysypki - podobnie smarujemy mlekiem
Liszaje - u nas pomogło - obyło się bez sterydów, choć i tak muszę to zweryfikować u lekarza. Inną rzeczą jest to, że jeśli to jest atopowe, a na to wygląda, to nikt mi diagnozy jednoznacznej nie postawi bo takim maluchom testów z krwi się nie robi...
Zakatarzony nos - to dopiero ciekawe:) Zamiast soli fizjologicznej czy wody morskiej zakrapia się nosek mlekiem mamy. Pomaga ono oczyścić nos i ma właściwości antybakteryjne, poza tym mleko w nosku malca nie jest dlań niczym dziwnym.
Ropiejące oczy - ze względu na właściwości antybakteryjne właśnie.
Dlaczego jest skuteczne?
Bo zawiera witaminy i minerały potrzebne skórze. Bo rewelacyjnie zapobiega wysuszaniu skóry i alergiom. Bo leczy podrażnienia i zapewnia warstwę ochronną.
Więcej na ten temat znajdziecie tu i tu:)
Każdej mamie natomiast w ramach odprężenia polecam wlanie minimum szklanki mleka (krowiego, koziego, własnego - jak kto chce) do wody podczas kąpieli:). ME GUSTA :DDDDDD
Źródło |
kurcze szkoda że przy katarze zwykłe mleko nie pomaga. Ale o takich kąpielach to tylko słyszałam a nigdy takich nie brałam. może czas spróbować:)
OdpowiedzUsuńPolecam:) Sposób niedrogi a skuteczny i w dodatku jaki miły:) Można też do kąpieli trochę miodu dodać:)
Usuńrewelacja, wolę naturalne rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńbomba....jak tylko pojawi się taka sytuacja to sprawdzę. dzięki za info:)
OdpowiedzUsuńGenialne! Nie miałam o takich właściwościach mleka bladego pojęcia. Zaraz wypróbuję i Majce brwi nasmaruję bo jej się tam skóra przesusza. Dzięki śliczne:)
OdpowiedzUsuńJa też nie póki mi Matka Kwiatka nie powiedziała. Tzn właściwości mleka w ogóle to i owszem były mi znane ale nie wpadłam na to, by Hankę kąpać w moim mleku.
Usuńjak mi miło :) wiesz, to mleko pomaga nawet... na zapalenie spojówek. ale w razie braku poprawy i tak leciałabym do okulisty rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńja swojego Stworka mlekiem z egzemowych zmian wyprowadzałam.
:) To co ma Hanka to też jakieś egzemowe/atopowe chyba, i jest poprawa:)
UsuńNawet nie wiesz, jak sie ciesze! :) Hanka z pewnoscia poczuje sie lepiej. Sama mam sklonnosci do egzemy, lagodnej, fakt, ale mam ochote gryzc i drapac, takie to irytujace. Napisz kiedys, przy okazji, o kapielach w mleku. :*
UsuńJa się przyznaję, że sama muszę chyba pójść do lekarza bo też mi się coś takiego robi od czasu do czasu i mam ochotę skórę zedrzeć. A o kąpielach i owszem napiszę:)
UsuńBosko! To czekam, az bedziesz miala natchnienie :)
UsuńJa kiedyś smarowałam zadrapanie dziecka na czółku :) Baardzo szybko się wygoiło.
OdpowiedzUsuńO zadrapaniach nie pomyślałam, ale jak pomaga na łuszczącą się skórę to czemu miałoby nie pomóc na zadrapania:)
UsuńZgadzam się, mleko mamy pomaga w pozbyciu się niektórych zmian skórnych i małego kataru. Stosuję tą metodę od jakiegoś czasu. Poradziła mi ją moja Mama.
OdpowiedzUsuńNa problemy skórne polecam również kąpiel w krochmalu.
pozdrawiam mamafulltime
O krochmalu słyszałam:) Nie stosowałam, ale mąkę ziemniaczaną jako zasypkę i owszem:)
UsuńTo ja jeszcze podpowiem jedno fajne zastosowanie mleka. Właściwie autozastosowanie :)
OdpowiedzUsuńZmywanie makijażu!
Nigdy nie miałam skuteczniejszego, delikatniejszego, lepiej łagodzącego podrażnienia spojówek preparatu do zmywania tuszu z rzęs niż kiedy karmiłam.
A że za 2 miesiące szykuje mi się kolejna epoka mlekotwórcza więc się cieszę :)