W piątek dostałam telefon...W środę mam rozmowę o pracę - proszę trzymajcie kciuki. W środę też może się dowiem, czy właściciel naszego nowego potencjalnego lokum obiży cenę wynajmu - jeśli tak będzie przeprowadzka - również trzymajcie kciuki. W końcu musi być dobrze...:)
A teraz coś na rozładowanie nerwów:)
Zagadka, bez nagród, ale liczy się zabawa:)
Co to jest KAMAZUR????
Ciekawe, czy ktoś to odgadnie:)
Trzymam mocno kciuki za mieszkanie i za pracę!
OdpowiedzUsuńKamazur- nie wiem czemu z jedzeniem mi się kojarzy, najbardziej to z mazurkiem, wiec strzelam że to jakieś ciasto.
Dzięki - naprawdę się przydadzą te kciuki:)
UsuńBędę trzymać kciuki za szczęśliwy finał obu środowych wydarzeń:) widzę, że powrót do pracy pełną parą. Muszę przyznać, że troszkę zazdroszczę. Ciężko mi znaleźć pracę w zawodzie, a dla "jakiejkolwiek" pracy szkoda mi zostawiać synka, ale od czerwca zacznę poszukiwania, bo do dotychczasowej nie bardzo chcę wracać :) a co to kamazur to pojęcia nie mam :)No i cieszę się niezmiernie z wygranej :)
OdpowiedzUsuńJa z racji bycia panią nauczycielką też mam spore problemy ze znalezieniem pracy w zawodzie. Teraz pracuje w prywatnym "przedszkolu", które raczej o żłobek się obija...Jeśli dostanę tą pracę Hania będzie musiała pójśc do żłobka - przykro mi z tego powodu, ale nie mamy wyjścia:(
UsuńGratuluje wygranej:)
Trzymam kciuki ! :)
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu co to może być ;)
Kochana wysłałam Ci adres na e-maila :)
Tak widziałam, dziękuję. Nagrodę wyślę w tym tygodniu:)
Usuńtrzymam kciuki !! :)
OdpowiedzUsuńa kamazur to moze jakis rodzaj placka lub dania obiadowego ?? :)
Dzięki:)
Usuńbędę tzrymać kciuki a kamazur to nei wiem co to ale kojarzy mi się z kazuarem :D
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:) Kciuki się bardzo przydadzą:)
Usuńkamazur to jest taki mazur, który ma z przodu ka.
OdpowiedzUsuńA kciuki mocno trzymam... za każde zakończenie, które w rezultacie okaże się korzystne :-))) dla Was korzystne.
Tadam:)
UsuńDzięki Mamo Magenisiowa:) Nie mniej jednak co kolwiek los przyniesie wyjścia wielkiego nie będę miała:)
hahahahaha - no proszę! Ale zgadłam!
UsuńTrzymam mocno kciuki za obydwie wazne sprawy!!!
OdpowiedzUsuńA Kamazur kojarzy mi sie z jakims owadem;)
Dziękuję bardzo Gosiu:)
UsuńTrzymam kciuki i mam nadzieję, że Twój obecny pracodawca nie przeczyta tego wpisu :D
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, raczej małoprawdopodobne...No cóż, myślę że moja szefowa ( a to naprawdę złota kobieta) wie, w jakiej sytuacji jesteśmy...
UsuńKciuki już robią co mogą! I Wy się trzymajcie. Informuj co i jak...
OdpowiedzUsuń