Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Co oko widziało. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Co oko widziało. Pokaż wszystkie posty

Co oko widziało


Ostatnio przemieszczam się głównie gdy jest ciemno...
Albo o 6 albo po 16..
Zdjęcia więc są jakie są...
Ten tydzień będę miała luźniejszy więc będzie poprawa:D


Work in progress:)

Droga do pracy

Przebrany już kiermasz w przedszkolu

Droga z pracy

Galeria Korona - wioska Św. Mikołaja
Reniferki:D
Mama przed pracą;P przed 6 rano, cudów nie oczekujcie:P
Bitwa na śnieżki - sobotnia grupa zabawowa:)
Bitwa na śnieżki - mamy miału ubaw:)
Wspólna choinka

Pierwsza praca plastyczna Hani:) - ok troszkę pomagałam:P

Miłego dnia:)
Dziś jeszcze wrócę z relacjami poweekendowymi...
Oj działo się....




Anjamit

Przeprowadzkowe Co Oko Widziało/ Dziwne Rodaków Rozmowy

Już na nowym:)
Końca pracy nie widać, bo sama jestem do tego.
Mąż w pracy, a Hanka ma inną wizję nowego mieszkania.
Dla niej im więcej zakamarków i zakazanych rzeczy, tym lepiej.

Długo mnie nie było, bo z racji przeprowadzki nie miałam dostępu do komputera i internetu.
A po przeprowadzce na nowym mieszkaniu następnego dnia padł internet...
Z resztą to nie jedyna rzecz, która nam się popsuła w związku z czym na Święta prezent dostanie samochód - nowe hamulce, akumulator i amortyzatory...
A no i Hanka też coś dostanie;)

Ostatni tydzień był ciężki nie tylko ze względu na przeprowadzkę ale też na ilość debili z jaką przyszło mi obcować...

Czemu takie mocne słowo?
Bo czasem wystarczy kropla, by przebrać czarę...

Inaczej nazwać się nie da....

Z resztą poczytajcie sami/same...

Scena pierwsza

Dzwoni do mnie mama właścicielki starego mieszkania:
-Dlaczego nie chce się pani dogadać z moją córką w sprawie rozliczenia?
-Słucham??? To chyba panie się nie dogadały, bo my już ustaliłyśmy wszystko.
-Nie, proszę pani, bo jak dzwonię do córki, to ona mi mówi, że jeszcze nic nie wie. A ja się pytam kiedy się wyprowadzicie.
- Ależ ja mówiłam pani córce, że dokładnie się umówimy telefonicznie w czwartek wieczorem. Wyprowadzamy się w piątek, ale proszę wybaczyć, nie jestem w stanie pani powiedzieć dokładnie o której godzinie.
- No, bo jak się wyprowadzacie w piątek, to my chcielibyśmy z robotnikami wejść w piątek.
-W piątek to my tam jeszcze będziemy, bo raz, że nie jesteśmy w stanie co do minuty podać terminu wyprowadzki, a dwa, że sami czekamy na zwolnienie nowego mieszkania.
- No bo pani to raz mówi tak, a raz inaczej, ja nie wiem jak mam robotników umawiać, bo przez was jest wszystko zablokowane.
-Ja od początku podawałam datę 1 grudnia jako datę wyprowadzki. Czy pani naprawdę chce żebyśmy z małym dzieckiem czekali na mrozie na zwolnienie nowego mieszkania?
-Wie pani, miejmy nadzieję, że takiego mrozu nie będzie...
 (W tym momencie, gdyby kobieta mówiła mi to w twarz, to chyba bym się odwinęła...)
- Pani jest bezczelna...
-Nie jestem.
-Owszem, jest pani, a zgodnie z umową możemy się wyprowadzić 5 grudnia....

itd...
itd...

The End

W końcu do kobiety dotarło, że od początku mówiłam, że wyprowadzimy się na dobre 1 grudnia, że wtedy będziemy w stanie zabrać resztę rzeczy i oddać klucze...



Na rozluźnienie atmosfery Co Oko Widziało:)
Wybaczcie, że nie obrobione. 


Przygotowania do koncertu Kasi Kowalskiej - Noc zakupów
Miska niewyspka okazała się wysypką ale i tak jest udanym pomysłem, a dlaczego? O tym innym razem:)

Praca wre - kalendarz w fazie kończenia

:)

Mały pomocnik:)

Tak wyglądał salon po przeprowadzce...(równo tydzień temu)
Klika godzin później...
Wieczorem tego samego dnia...

Przedpokój


Chwilowo gnieździmy się w jednym pokoju, ale i tak nie jest źle. Zwłaszcza, że większość rzeczy muszę robić sama, bo mąż w pracy...
Jak tak dalej pójdzie to wyrobię sobie figurę jakiej nigdy nie miałam;)



No, to Welcome back moi drodzy:)
Wznawiamy nadawanie:)



Anjamit

Co oko widziało/ Dziwne rodaków rozmowy

Kolejny tydzień czas zacząć.
W ubiegłym Oko widziało między innymi olbrzymie bombki przed galerią "Korona.
 Jeszcze bez przejścia.
Może w tym tygodniu Oko zobaczy bombki od wewnątrz? 
:)



Co oko widziało

Niewiele Oko widziało w ubiegłym tygodniu, a to z wielu powodów.
Moją głowę zaprzątały inne myśli - okołomieszkaniowe i inne.
Hanuszce szły 4 zęby na raz!!!!!!!!
2 już mamy - i nie są to dwie górne jedynki - jedna stale bawi się w chowanego.
Wyszła jedna jedynka i dwójka. Te z lewej strony. Prawa strona jest widoczna, ale się jeszcze nie przebiła.
Kwestia paru dni i Hanka będzie miała 6 zębów:)




Wygodnie, prawda?

Co oko widziało

Zgodnie z zapowiedzią dzielę się tym, CO OKO WIDZIAŁO:)
Niestety Gimp mi płata figle i zdjęcia są nieobrobione.
Grunt, że są:)


A Oko widziało:


To jest drugie śniadanie dwulatka, zapakowane do przedszkola....

Dawno Pana nie było, Panie Kocie;)


Ukochany krabik mamy:)


:)


Masz zgodę na zdjęcia??!!!


Po owsiance - najlepsze śniadanie:)


Wielki - Mały Lud:)


:*








Warzywa prosto z samochodu:)





Stoję:)


Na koniec muszę się pochwalić:)

TADAM:)


Sweetmilieu - bardzo dziękujemy
You Made My Day:)



Anjamit

Co oko widziało

Co oko widziało w ubiegłym tygodniu:)


:)


Dodane do Książkowego Must Have


Również w Książkowym Must Have


W końcu porządek;)



Ukochana  owsianka Hanuszki


:)

Aby żyło się lepiej...


:***

Uwielbiam Hankę w biedronkach, a jakoś nigdy nie było okazji żeby uwiecznić biedronki na zdjęciach...











Wąsacz:D - ukochana zabawka Hanuszki

To zdjęcie obrazka zrobione daaaawno temu w pewnej szkole....
Niedziela powala;)


;D



A jutro 9 miesięcy Hanki:) 
Choć dziś właśnie skończyła:DDDD


Anjamit