tag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post7362674201944309811..comments2023-07-31T04:35:08.124-07:00Comments on My Little Madness: Niuńka, Tituś i spółkaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-69612367104806608092013-03-28T11:37:54.236-07:002013-03-28T11:37:54.236-07:00hi, my na razie na nasze 6-tygodniowe maleństwo mó...hi, my na razie na nasze 6-tygodniowe maleństwo mówimy chrząszczyk;) ale pewnie nam przejdzie. Co ciekawe, moja mama wręcz zakazywała zdrabniać imiona swoich dzieci rodzinie i dobrze, bo cała nasza piątka ma imiona niespotykane,które sporo tracą przy zdrobnieniach;)Onahttps://www.blogger.com/profile/10797495415364564389noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-15496887403080914052013-03-28T02:42:17.218-07:002013-03-28T02:42:17.218-07:00mój wituś ma 7 miesięcy reaguje na swoje imię, a o...mój wituś ma 7 miesięcy reaguje na swoje imię, a ostatnio w telewizji wołali "wojtuś" to też reagował ;) u nas w rodzinie panuje dziwna tendencja do zmieniania rodzaju imienia i nie wiem dlaczego tak się dzieje, moja siostra marta- piciak (jak była mała sama się tak nazwała), jej córeczka hania- hajoczek ;) (bo hajuje hihi) a mój wituś czasem witeńka jest. myślę, jednak, że nie zakłóciAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/01959471964852407964noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-18318317367893288052013-03-28T01:29:47.537-07:002013-03-28T01:29:47.537-07:00Oj, też nie podobają mi się tego typu zdrobnienia....Oj, też nie podobają mi się tego typu zdrobnienia.Prawdę mówiąc nawet bym nie wpadła na pomysł, żeby tak nazywać własne dzieci. <br />Kiedyś w radiu była audycja na temat imion i podobno jest jedno dziecko w Polsce o imieniu Belzebub :o nie wiem co kierowało rodzicami, żeby tak skrzywdzić własne dziecko, ale już widzę jak dzieci wołają je w przedszkolu czy szkole " Ty Belzebubie!!"<br /Mama Krzysia i Madzihttps://www.blogger.com/profile/16539015901318615127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-44788587901367919202013-03-27T17:22:05.707-07:002013-03-27T17:22:05.707-07:00My mówimy Kluska i nie wiem co będzie w przedszkol...My mówimy Kluska i nie wiem co będzie w przedszkolu, jakoś nie potrafimy się odzwyczaić. Ze zdrobnieniami różnie bywa, pamiętam że nienawidziłam "Paulinka" i terroryzowałam otoczenie, by mówiło do mnie Pa-u-lina a miałam tylko 5 lat. Myślę, że jeśli dziecko nie lubi jakiegoś zwrotu, to szybko daje znać ;)lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-9600481260478866462013-03-27T10:55:33.084-07:002013-03-27T10:55:33.084-07:00Mnie się zdarza powiedzieć chlebek czy pieniążki a...Mnie się zdarza powiedzieć chlebek czy pieniążki ale z reguły wtedy kiedy mówię do Hani. Mnie skręca jak słyszę komputerek, scalaczek, torebusia i inne...Mój mąż ma swój ulubiony kubk, który pieszczotliwie nazywa Kubusiem i też by mnie krew zalewała gdyby nie fakt, że mówione jest to troszkę z przekąsem, bo ów kubuś to raczej kubas ze względu na gabaryty...:P<br />Jest jeszcze kwestia tego gdzie Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-3525749170708527782013-03-27T10:52:05.315-07:002013-03-27T10:52:05.315-07:00O matko "Bubuś":/...zdrobnienia są fajne...O matko "Bubuś":/...zdrobnienia są fajne, miłe...słodkie...ale od nadmiaru cukru można się za przeproszeniem porzygać...Gohaahttps://www.blogger.com/profile/07492935505384654829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-63993486708776827812013-03-27T10:35:10.252-07:002013-03-27T10:35:10.252-07:00Ja myślę, że jakby moje dziecko czuło się zarzenow...Ja myślę, że jakby moje dziecko czuło się zarzenowane z powodu jak go nazywam to bym przestała. <br />Hehehe przy okazji jak słysze pieniążki , albo chlebek to mnie skręca, więc rozumię cie choć przykłady w/w mnie nie ruszyły. Te co pojawiły się już w komentarzach to tak. Niunia, lala mają wiele znaczeń.joannahttps://www.blogger.com/profile/12891902909347647694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-31934078339852691432013-03-27T09:35:45.581-07:002013-03-27T09:35:45.581-07:00Mnie też to śmieszy ale w żaden sposóhb nie uważam...Mnie też to śmieszy ale w żaden sposóhb nie uważam tego za zabawne. Dla mnie to jest po prostu głupie. Nie wiem, może ja jakaś inna jestem, ale nie chciałbyym żeby kiedykolwiek i ktokolwiek mówił na mnie Lala, Niunia, Dziunia ani żadne inne...I wdzięczna jestem rodzicom za to, że mówili do mnie normalnie.<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-29984285735372173802013-03-27T09:32:20.742-07:002013-03-27T09:32:20.742-07:00ja zawsze w domku bylam "Masia" i tak je...ja zawsze w domku bylam "Masia" i tak jest do tej pory.. nie widze nic w tym zlego wrecz przeciwnie, uwielbiam ten zwrot bo nalezy do mnie i nie ma takiej drugiej..;) teraz nazywamy tak Majusie, nasze prywatne, pokoleniowe zdrobnienie ;-)Littlecraftsbeeshttps://www.blogger.com/profile/01646610737585426414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-9209312866581729592013-03-27T09:31:21.407-07:002013-03-27T09:31:21.407-07:00O jak ja lubię jak ktoś się tak wtrąca...Każdy ma ...O jak ja lubię jak ktoś się tak wtrąca...Każdy ma prawo nazywać jak chce. Można to sobie komentować po swojemu, ale nie koniecznie wypominać innym...<br />Dziękuję za odwiedziny i komentarz:) Zapraszam częściej:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-22982528851358680092013-03-27T09:27:34.357-07:002013-03-27T09:27:34.357-07:00Ja dostaję gęsiej skórki jak słyszę zdrobnienia. A...Ja dostaję gęsiej skórki jak słyszę zdrobnienia. Aczkolwiek nie wszystkie. Dopuszczam te związane z dziećmi np. paluszki, nosek. Natomiast jak słyszę zdrobnienia (a zdarza mi się) układzik, procesorek, porfelik itd...to mnie krew zalewa. Ale to już inna inszość. Jeśli zdrobnienie coś znaczy, jak zwrot Kotku do ukochanej osoby (bez względu na wiek) to jest ok. Ale co znaczy Tituś lub Tutuś? <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-76329072931907443082013-03-27T09:20:56.044-07:002013-03-27T09:20:56.044-07:00hmmmmm, no cóż:/
My używamy zdrobnień odzwierzęcyc...hmmmmm, no cóż:/<br />My używamy zdrobnień odzwierzęcych czasami. Tak jak czasem do partnera się mówi Kotku, tudzież Żabciu (:P), ale to coś znaczy, wiadomo skąd się wzięło. Ta lala nie byłaby taka zła, gdyby nie ewidentnie pejoratywne skojarzenie....Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-17299818208135706012013-03-27T09:17:34.041-07:002013-03-27T09:17:34.041-07:00Wiesz, tak jak napisałam, my też czasem do Hani mó...Wiesz, tak jak napisałam, my też czasem do Hani mówimy Kotku, Żabko, Rybko - ale one coś znaczą, a Bubuś ?<br />Poza tym, nie wiem, może ja jestem wypaczona, ale zawsze sobie myślę, czy chciałabym żeby ktoś na mnie wołał Niunia czy inna Lala...Oj chyba nie. Moja ciocia nada do grubo nastoletniego wnuka nadal woła tak, wtedy gdy miał rok....A on biedny stoi zażenowany.<br />NA mojego męża też Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-4017508383711508152013-03-27T08:12:33.243-07:002013-03-27T08:12:33.243-07:00Ja akurat nie widze nic straszne i obraźliwego w/w...Ja akurat nie widze nic straszne i obraźliwego w/w . My mamy Rybkę, dla mnie to to samo co Duduś itp. Kwestia odbioru. To samo na Michała często woła się Misiek, a na Daniela spotkałam się z Duduś. Te słowa nie kojazą mi się z niczym obraźliwym. <br />A czy dziecko będzie znało swoje imię to już inna sprawa i tu moim zdanie nie ma zmaczenia czy będziemy wojać Rybcia czy Bubuśjoannahttps://www.blogger.com/profile/12891902909347647694noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-69563759752846361012013-03-27T04:23:52.577-07:002013-03-27T04:23:52.577-07:00tak... moja znajoma do swojej córki mówiła zawsze ...tak... moja znajoma do swojej córki mówiła zawsze Lalusia, Lala. Dziewczynka ma teraz 12 lat i mama rozpacza, bo koledzy wołają za nią "teee lala..." Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09773000030682781430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-35429958117382984312013-03-27T02:58:29.963-07:002013-03-27T02:58:29.963-07:00Ja nie jestem zwolenniczką zdrobnień, a szczególni...Ja nie jestem zwolenniczką zdrobnień, a szczególnie takich jak wyżej wymieniłaś. potwora wózkowahttps://www.blogger.com/profile/14458836223479604722noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-80993680424493370182013-03-26T23:30:53.721-07:002013-03-26T23:30:53.721-07:00Mowie do swojej córki Agata..tak jak ma na imię..k...Mowie do swojej córki Agata..tak jak ma na imię..ktoś mi ostatnio zwrócił uwagę dlaczego nie zarabiam i nie umilusiam..bo lubie jej imię..i już!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3014586554877585477.post-28390615712645896742013-03-26T14:18:31.241-07:002013-03-26T14:18:31.241-07:00Hmm... Zawsze mnie śmieszył te wszystkie "Bub...Hmm... Zawsze mnie śmieszył te wszystkie "Bubusie", a już jak partner mojej kuzynki zaczął wołać na synka "Kacpi" to odleciałam, ale nigdy nie odbierałam tego, jako utratę godności. Moja prababcia do śmierci mówiła do swoich córek (zmarła przed dziewięćdziesiątką...) - Lalka i Dzidzia ;-) I nic im to nie ujmowało :-) Może dlatego nie widzę tego w ten sposób. (Matki mają swoje Mama Magenisiowahttps://www.blogger.com/profile/12927684938358540385noreply@blogger.com